Kryptowaluty – zanim zaczniesz…
Dociera do mnie całkiem sporo informacji, często od młodych* ludzi, że kryptowaluty to: oszustwo, piramida finansowa, naciągnie ludzi, a tak w ogóle to nie istnieją i na co one komu? Czasem pozostaje mi tylko machnąć na to ręką, bo cóż innego gdy napotykasz na betonową ścianę? Ok, w związku z tym chciałam poruszyć temat kryptowalut, ale z perspektywy osoby, która po raz pierwszy ma z nimi do czynienia.
Czym są kryptowaluty?
To jedno z pierwszych pytań, które pada. Kryptowaluty to :
„[…] rozproszony system księgowy bazujący na kryptografii, przechowujący informację o stanie posiadania w umownych jednostkach. Stan posiadania związany jest z poszczególnymi węzłami systemu („portfelami”) w taki sposób, aby kontrolę nad danym portfelem miał wyłącznie posiadacz odpowiadającego mu klucza prywatnego […]**.
Najbardziej znanym przykładem kryptowaluty jest Bitcoin. Niektóre kraje umożliwiają legalne nim płacenie, inne banują. Kryptowaluta od tradycyjnych walut (walut FIAT) różni się tym, że te pierwsze nie mają żadnego zabezpieczenia w fizycznych dobrach. Różni je także podejście do transparentności. Kryptowaluty są jawnym środkiem płatniczym, oznacza to, że mimo iż transakcje są anonimowe, to w ogólnodostępnej bazie pojawiają się ich zapisy. Można to sprawdzać 24 godziny na dobę – dane te pozostają. Nie będę się tu wdawać w złożone kwestie związane z technologią. Dodam jedynie, że w przeciwieństwie do walut FIAT, które są dodrukowywane na potęgę, kryptowaluty mogą mieć ograniczoną podaż***.
Jak inwestować w kryptowaluty? – zanim zaczniesz
Zaznaczam, nie zachęcam Cię do kupowania kryptowalut. Jeżeli taką decyzję podejmiesz, robisz to na własną odpowiedzialność.
Inwestowanie w kryptowaluty jest proste. Wystarczy nawet kilkadziesiąt złotych, konto na jednej z wielu giełd i trochę chęci – to wystarczy. Nie, to nie wystarczy. Jak z każdą inwestycją podstawą jest edukacja. Im więcej dowiesz się o całej technologii, założeniach wybranych projektów i technologii, tym bardziej świadomą decyzję podejmiesz. Przejdźmy do ścieżki decyzyjnej, która zaczyna się od…
Coś tam słyszałem o tych kryptowalutach
Wchodzisz w to? Masz dwie odpowiedzi do wyboru: tak lub nie. Dlaczego miałbyś zrezygnować:
- nie wierzę, że to uczciwe,
- nie chce mi się tego sprawdzać,
- nie, bo nie.
Załóżmy, że podejmujesz decyzję na TAK. Co się dzieje? Tu otwiera się nowy świat i kolejne opcje. Są osoby, które biorą w ciemno, bo gdzieś usłyszały, że tu czeka 100, 200, a nawet 1000% zysku. I cóż, może im się udać, ale równie dobrze mogą stracić wszystko.
Jesteś jednak rozsądnym człowiekiem i wiesz, że nie ma się co emocjonować. Sięgasz po Google i próbujesz dowiedzieć się czegoś więcej. Pojawiają się różne opinie – mniej lub bardziej entuzjastyczne. Pierwszych dziesięć wyników w Google i… niektórzy biorą w ciemno, inni rezygnują: nie chce mi się tego sprawdzać, tego jest za dużo, to nie może być uczciwe.
Omijasz takie opinie i chcesz dać kryptowalutom kolejną szansę. Kupujesz kilka książek (Standard Bitcoina, Encyklopedia Kryptowalut), przeglądasz artykuły, oglądasz filmy na YouTube (Mike Satoshi, Portfel Kowalskiego, Encyklopedia Kryptowalut, Bitcoin Feniks). Po tygodniach, a nawet miesiącach dokształcania się podejmujesz jedną z decyzji: wchodzę lub odpuszczam.
Bez względu na to, jaką decyzję w tym miejscu podjąłeś, jest to decyzja… dobra. Jeżeli podjąłeś ją świadomie – brawo. Inwestowanie w kryptowaluty nie jest dla każdego. Niektórzy wolą inwestycje bardziej materialne, inni szukają szans w nowych technologiach. Pamiętaj, że jeżeli zdecydujesz się otworzyć drzwi do świata kryptowalut i technologii blockchain, zyskujesz niezwykłą okazję do obserwowania, jak zmienia się świat. Nawet jeżeli nie zainwestujesz, możesz obserwować i szukać nowych szans. O krok przed innymi.
* dziwi mnie to bardzo, ponieważ zawsze wydawało mi się, że to właśnie młodzi ludzie są bardziej otwarci na nowe technologie i możliwości;
** kryptowaluty – Wikipedia;
*** podaż Bitcoina wynosi 21 mln – nie można dodrukować więcej. Część Bitcoinów przepadła (zgubione klucze do portfeli prywatnych lub „zapominalstwo”).