Jak pracować wydajniej? – 5 sposobów na poprawę efektywności
Lubię to. Siadam, coś tam robię i fajnie wychodzi. Bez nerwów i planowania. Cóż, to zdarza się dość rzadko. Kreatywność na zawołanie to długa droga prób i błędów. Podobnie z efektywną pracą. I choć ani w kreatywności, a nie w efektywności nie jestem mistrzynią, to jestem z tym dalej, niż byłam jeszcze dwa lata temu. Jak pracować wydajniej? Poniżej kilka moich sposobów. Działają one na mnie, niekoniecznie mogą podziałać na Ciebie, ale jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz. Zakładam, że tak jak ja, pracujesz przy biurku.
Czym jest efektywność pracy?
Nie, to nie jest siedzenie po godzinach i przerzucenie więcej kartek, niż normalnie. Efektywność to cecha, dzięki której coś, co robisz w dwie godziny, możesz zrobić w półtorej albo i jedną. Taki przycisk działania skupionego na wykonaniu zadania. Przykro mi, to, że pracujesz ponad 60 godzin tygodniowo, zamiast 40, nie czyni Cię super efektywnym. W większości przypadków jest pewnie odwrotnie.
Jak pracować wydajniej – 5 sposobów
1. Posprzątaj miejsce pracy
Bałagan rozprasza większość z nas, dlatego zawsze miej miejsce pracy czyste. Schowaj papiery, książki, dwa kubki po kawie, notesy, długopisy, telefon, tablet i inne niepotrzebne gadżety.
2. Telefon out!
Wyłącz powiadomienia, lub wycisz go całkowicie. Klikanie bardzo rozprasza, a przecież świat się nie zawali jeżeli przez godzinę nie będzie miał go w ręku. W większości przypadków komunikaty wysyłane od innych mogą poczekać.
3. Notatki
Nim przystąpisz do pisania, stwórz krótką notatkę, co tekst ma zwierać. W przypadku prostych tekstów wystarczą dwie, trzy linijki. Bardziej złożone artykuły wymagają stworzenia precyzyjnych notatek, np. w formie mapy myśli.
4. Regularność i powtarzalność
Pisz regularnie, planuj dzień tak, aby jego rytm się nie zmieniał. Przykład: poranki to czas na maile, kolejne godziny na pisanie, następne na prace porządkowe na stronie lub inne cykliczne zadania, które trzeba wykonać. Nim się przyzwyczaisz, może minąć parę tygodni, ale to działa. Jako mama półrocznego Mieszka musiałam zupełnie przeorganizować swój rytm dnia, ale nawet kompletna zmiana tego, co robię przez cały dzień, nie jest tak dotkliwa, odkąd udało się nam opracować plan dnia.
5. Wyznacz sobie czas na buble
Czym są dla mnie buble? To zadania, których nie lubię, ale wykonać je trzeba. A to coś w kodzie zmienić, bo kolor wygląda paskudnie, a to przejrzeć spam, a to coś się „wykrzacza”… takich zadań jest mnóstwo. Łatwiej jest je zrobić za jednym zamachem, niż każdego dnia podejmować się takiego wyzwania. Po co się torturować codziennie, jak można tylko raz w tygodniu?
Efektywność to też elastyczność
Nie wiem, czy komukolwiek udaje się codziennie robić to samo w tych samych godzinach. Dlatego tak ważna jest elastyczność i trzeba być gotowym do nagłego zmiany priorytetów. Bez ochów i achów. Po prostu są rzeczy pilniejsze niż to, co ci się wydaje. Tego też nauczył mnie Mieszko 😉