Nawyki 2.0, Maciej Wieczorek – recenzja książki

Nawyki 2.0, Maciej Wieczorek – recenzja książki

Ooo tak, książka rozwojowa. Aż sama jestem zdziwiona. A sięgnęłam po nią z dużą dozą zaufania, ponieważ działalność Macieja Wieczorka w internecie jest mi bardzo dobrze znana. Obejrzałam jakieś 99% odcinków Experta w Bentley’u i chyba wszystkie Biznesy 2.0. Dlatego psychicznie byłam nastawiona na połączenie dobrej treści z odpowiednią dozą wieczorkowych sucharków. Nie zawiodłam się.

Podstawowe dane:

Tytuł: Nawyki 2.0 Jak zmienić swoje życie bez silnej woli?

Autor: Maciej Wieczorek

Liczba stron: 496

Wydawnictwo: Expertia

Format: 15 x 22 cm

Nawyki 2.0 – spis treści

Podziękowania

O co tu chodzi?

Część 1: Nawyki jako najskuteczniejszy sposób zmiany życia

Część 2: Nowa wersja Ciebie

Część 3: Zaawansowany model projektowania nawyków

Część 4: Złote zasady mistrzowskiego wprowadzania nawyków

Część 5: Wyzwalacze nawyków

Część 6: Środowisko wyboru

Część 7: Jak inni ludzie mogą Ci pomóc w zmianie nawyków

Część 8: Co zrobić, jeśli nawyk nie działa?

Część 9: Nawyki wspierające nawyki

Część 10: No to działamy!

Co dalej?

Spis treści książki Nawyki 2.0

Trochę wstępu

Książki o motywacji są dobre, jeżeli zawierają wiedzę opartą na badaniach i analizie. Taką książką jest, chociażby Dlaczego motywowanie ludzi nie działa, co uwzględniłam w jej recenzji. Nawyki 2.0 to nieco inna kategoria książek –  dotyczących pokrewnej tematyki, ale ugryziona inaczej, bardziej intuicyjnie i „na chłopski rozum”. Dzięki temu jest zrozumiała, a jednocześnie budzi… mniejsze zaufanie. No bo jak to tak, że ktoś mówi, że jemu się udało, bo robi to i to. Podobnie jak z poradami, że aby osiągnąć sukces i zarabiać miliony trzeba wstawać o 5 rano i brać zimny prysznic. No nie, samo to nie wystarczy.

Omawiana przeze mnie książka motywację i silną wolę uważa za coś drugorzędnego. Najważniejsze są nawyki. Dzięki nim automatycznie wiążesz czynność A z czynnością B. Wstajesz z łóżka i bez namysłu idziesz umyć zęby. Przyjeżdżasz do pracy i zaraz po włączeniu komputera parzysz sobie kawę. Wracasz do domu i włączasz telewizor, mimo że niekoniecznie zalegniesz na kanapie na cały wieczór. Nawyki budują pewną rutynę – lubię rutynę. Mój mózg lubi rutynę. Mózgi wielu ludzi lubią rutynę.

Niestety, jest też druga strona medalu – nawyki mogą wyrządzić Ci krzywdę. Nawykami szkodliwymi jest palenie, nadmierne spożywanie alkoholu, wielogodzinne scrollowanie social mediów itp. Szkodliwe nawyki to dość poważna przeszkoda w osiąganiu celów. Bo jak tu napisać książkę, gdy czeka kolejnych 5 327 399 odcinków ulubionych seriali na Netflixie?

Na szczęście nasze mózgi nie są głupie. Radzą sobie. Jak je przeprogramujesz, przestawisz kilka opcji to nie ma bata – to musi zadziałać. I tu z pomocą przychodzą wskazówki, a raczej konkretne metody z książki Nawyki 2.0. Nie będę ich tu zdradzać, ponieważ uważam, że jeżeli zależy Ci na zmianie swojego stylu życia, to powinieneś ją przeczytać w całości. Przejdę natomiast do omówienia najważniejszych zalet i wad książki Nawyki 2.0.

Nawyki 2.0 – to powinno Ci się spodobać!

Na początek sucharki. Bez nich ani rusz. A sucharki Macieja Wieczorka zaskakują – raz śmieszą, raz wprowadzają w stan zażenowania. Kto ogląda Wieczorka, ten psychicznie jest na to odporny. Jednak te sucharki znacząco rozluźniają atmosferę i umożliwiają odpoczynek przed kolejnym ważnym zagadnieniem. Czasem też działają na wyobraźnię.

Rzecz kolejna: nazywanie rzeczy, których do tej pory nie nazywałam. Ponoć boimy się tego, czego nie znamy i nie potrafimy nazwać. W książce kilka kluczowych kwestii (związanych z nawykami, motywacją i silną wolą) zostało nazwanych i opisanych. To sprawiło, że więcej rzeczy stało się dla mnie znane – mniej straszne. Chociaż pojawiały się sprawy, o których gdzieś już słyszałam, to sprecyzowanie jak to działa sprawiło, że spojrzałam na to inaczej. Wiedziałam, że ciało migdałowate w mózgu to nie zawsze bohater – raczej stawia na ucieczkę, niż walkę. Nie wiedziałam jednak, że możliwe jest uśpienie jego czujności w prosty i skuteczny sposób.

Kolejna rzecz to wielokrotne powtórzenie tych samych wskazówek na różnych przykładach. Na początku mnie to trochę irytowało (poczucie, że to tylko ctrl + c i ctrl + v), ale po jakimś czasie stwierdziłam, że całkiem nieźle pozwala to uporządkować sobie treść w głowie. Na różnych przykładać widać, że zasady podane w książce mają sens.

Pomysłem, który wdrożyłam natychmiast, jest zainstalowanie aplikacji do monitorowania swoich nawyków. Chociaż w książce jest wskazana inna, to ja wybrałam aplikację Nawyki. Moim zdaniem jest dużo prostsza i czytelniejsza. Najważniejsze jednak, że działa. Jedną z ważniejszych dla mnie spraw było ograniczenie picia kawy do 4 filiżanek dziennie. Dzięki aplikacji trzymam się założeń i co dziwne, jest to dość przyjemne uczucie. Polecam!

Na koniec dodam, że jestem bardzo zadowolona z wydania. Książka wykonana jest solidnie, papier jest bardzo dobrej jakości, a podział tekstu okazał się bardzo czytelny (choć początkowo jak to zobaczyłam, to byłam nastawiona sceptycznie).

Nawyki 2.0 - grafika z książki

Nawyki 2.0 – to może drażnić

Ok, to teraz kilka spraw, które trochę mnie rozczarowały lub uważam je za zbędne. Rozczarowała mnie mapa myśli, liczyłam na jakieś WOOOW, a tu… no cóż. Sądzę, że mapy myśli są świetnym dodatkiem, jednak warto by było, aby poświęcono na nie więcej czasu.

Drugi zarzut, a raczej bardziej sugestia to aby zamiast w książce, ćwiczenia i miejsca na swoje założenia, znalazły się np. w dołączonym do zestawu formularzu. Byłoby to wygodniejsze gdyby chciało się wrócić do któregoś wątku. Dodatkowo nie ma co ukrywać, czasem jak książka jest fajna, to pokazuję ją znajomym i średnio podoba mi się to, że widzieliby moje notatki 🙂

Plusy:

+ bardzo dobrej jakości wydanie,

+ czytelnie podzielony tekst,

+ wiele praktycznych wskazówek,

+ liczne powtórzenia tych samych zagadnień, aby lepiej się utrwaliły,

+ zasugerowanie rozwiązań, np. używania aplikacji.

Minusy:

– niedopracowane mapy myśli.

Ocena ogólna: 9/10