Win-win, czyli pracownik zdalny nie taki straszny #subiektywnie
Nie ma nic bardziej przerażającego, niż praca zdalna. Pracownik zdalny na pewno się obija, parzy kawę co pół godziny, co 10 minut wychodzi na balkon zapalić papierosa, a co 5 minut musi zająć się kotem, który pilnie wymaga uwagi. Nie da się, po prostu się nie da takiemu człowiekowi zaufać, a ta cała kwarantanna to…